W dniach 15-17 lipca nasz zbór miał okazję zaangażować się w obóz misyjny organizowany przez fundację chrześcijańską Word of Life http://wordoflife.pl/ , z którą współpracujemy od lat na polu służby wśród młodzieży.
Na nabożeństwie usłużyła nasza młodzież pieśnią „Gdy wspominam dzieła Twe”, oraz rodzina Goodów pieśnią „Cudowną rzeczą jest łaskę mieć”. Po nabożeństwie odbyło się krótkie szkolenie, na którym ustaliśmy przebieg i zasady ewangelizacji.
Wiesław
Pan Wiesław cały poniedziałek obserwował program ewangelizacyjny. Bardzo poruszony siedział z boku, chcąc sobie przemyśleć wszystkie sprawy. We wtorek przeszedł na pieszo przez pół miasta aby pojawić się na wieczornym filmie. Po skończonym seansie, w trakcie rozmowy okazało się, że po wypadku samochodowym w którym zginęła jego żona wpadł w alkoholizm. Z powodu tego od 14 lat jest bezdomnym. Desperacko poszukuje pomocy i wyjścia z sytuacji. Zainteresował go program i film bo dzięki Ewangelii poczuł się lepiej i chciał zmienić coś w swoim życiu. Dwie osoby z naszej grupy zjadły z nim kolację a potem wyjaśniły mu na czym polega dar życia wiecznego w Panu Jezusie. Pan Wiesław chce rozpocząć z Nim nowe życie, modlimy się by mógł uwolnić się od nałogu i zacząć żyć na nowo.
Patrycja
Pewna kobieta z dwójką dzieci przysłuchiwała się historii z programu. Potem, w indywidualnej rozmowie zapytana czy chce osobiście uwierzyć Panu Jezusowi. Odpowiedziała twierdząco. Żyje ona jednak w przekonaniu że nie ma dla niej już nadziei. Po rozwodzie nie ma co liczyć na udzielenie rozgrzeszenia od księdza w kościele katolickim. Z wielką troską i miłością, staraliśmy się wyjaśnić, że tylko Bóg ma moc odpuścić grzechy i że jest jej gotowy wybaczyć wszystko, jeśli Go o to poprosi. Nawet apostoł Paweł na początku swojego życia był prześladowcą kościoła i uczynił wiele złego, ale Bóg mu przebaczył i dał przywilej służby dla Niego. Modlimy się, aby Patrycja mogła odnaleźć żywą nadzieje w Panu Jezusie Chrystusie poza tradycjami ludzkimi odbiegającymi od łaski Bożej.
Filip
Chłopiec który ma tylko 10 lat już w pierwszy dniu ewangelizacji w Łobzie zrozumiał całą Ewangelię i postanowił sam zaufać Panu Jezusowi. Od tamtego momentu pojawiał się na każdym programie i dzielnie pomagał przy rozdawaniu zaproszeń na film. Zaczął też sam czytać Nowy testament. W przedostatni dzień ewangelizacji spytał się gdzie kupić całą Biblię. Bardzo zmartwił się, że Biblia kosztuje sporo pieniędzy. Postanowił jednak, że uzbiera na nią pieniądze i z tych oszczędności, za które miał kupić sobie zabawkowy pistolet kupi Biblię. Spotkała go miła niespodzianka, jedna z uczestniczek obozu postanowiła sprezentować mu egzemplarz Biblii. Pomimo młodego wieku bardzo szczerze i odpowiedzialnie podszedł do zaufania Bogu.
Obóz misyjny był dużym wyzwaniem, ale dał też wiele satysfakcji z możliwości mówienia innym o Panu Jezusie, który nas uratował i czeka, aby jeszcze inni mieli szansę. Wierzymy, że to dopiero początek, a prawdziwe zadanie dopiero przed nami, aby wykorzystać codzienne okazje jakie ma każdy z nas do opowiadania innym o naszym Cudownym Zbawicielu.